www.perversik.fora.pl

Padre Barre

Lato jest (przynajmniej kalendarzowe i astrologiczne), więc może czas na maleńką, letnią ankietkę?

Czy ogólnie lubimy sex na łonie natury? Rolling eyes

Dodam, że oprócz zaznaczania odpowiednich opcji wskazane są też szersze wypowiedzi w tym temacie! Rock ya

Zośka

No na pewno nie chciałabym się bzykać na śniegu przy -15, ani w letnią noc, gdy wpierdalają mnie komary...
Oczywiście lubię lato, lubię letnie noce, ale o żadnym romantyzmie nie może być mowy, gdy komary nie dają mi spokoju

Za to słoneczko, takie nie za mocne, lekki wiaterek, co by mi zbyt duszno nie było, działają na mnie pozytywnie... a w zetknięciu z moim nagim ciałem może nawet i pobudzająco Little thongue man

Kebukai73

Aaa, to już wiem kto od haczył tę drugą opcję Wink

Seks na łonie natury jest de best, nawet mrowisko nie jest w stanie tu przeszkodzić - co innego jego mieszkańcy;)) he, he, he:D
Prawdę mówiąc wyobraziłem sobie Ciebie Viksiu na łonie natury tarasu super luksusowego hotelu;D

Seksretarka

Co do mieszkańców...
Pewnego razu w lasku pod pewnym miastem na przecudnej polanie zabawiałam się głośno z moim facetem, gdy w pewnym momencie zauważył on jakąś przyglądającą się mam starszą kobietę, która nie miała odwagi przejść koło nas, a była tam obok jakaś leśna droga. Nie pozostało nam nic innego, jak się ubrać. Najlepsze było to, że gdy tylko się ubraliśmy na tę naszą piękną polanę wjechały dwa samochody z grandą ludzi. Byłam wdzięczna losowi, że to nie oni zastali nas tam nagich Smile

Padre Barre

Zabawna historyjka Sexretareczko.
(Kurrrrczaczek, jak tu skrócić i zdrobnić Twój nick? Shocked

)
Ale przyznaj się bez bicia i molestowania, czy jednak trochę nie żałujesz, że się ubraliście przed przyjazdem tych samochodów?
Bo dopiero wtedy mógłby się zacząć naprawdę rajcowny balet na łonie natury! Partyman

Seksretarka

Ach...
To chyba wszystko wyjaśnia Wink