www.perversik.fora.pl

shutterfly

Był to malarz z XVIII w. (1703-1770)

Oto obraz "Leda i łabędź". Jest on przypisywany Boucherowi. Są tu inspiracje mitologiczne - łabędź to Zeus, który uprowadzał kochanki zamieniając się podstępem w różne zwierzęta (np. Europę uprowadził jako byk).

A tu "The Love Letter" (1750):

sonia

Nie wiem czy można tu komentować. "Przypisywany"? Wygląda jak Boucher.

shutterfly

Można komentować a nawet trzeba. Komentujcie śmiało.

No ale Boucher wyglądał tak:

sonia

Kto go tam wie co kryje pod suknią

elzityg

Co do "Ledy i łabędzia", to ten obraz nie wywiera na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia - Zeus pod tak zmienioną postacią - gapi się po prostu jak "sroka w ......." może to, co wydarzyło się później było ciekawsze. Chyba, że uznać taki wyraz " łabędziej twarzy" za kontemplację uroków Ledy. A sama Leda - hmmmmmmmmmmm?
Muszę jeszcze nad tym pomyśleć.

shutterfly

Motyw łabędzia i Ledy jest bardzo popularny w malarstwie, istnieje wiele obrazów o tej tematyce.

Są też rzeźby, na przykład ta - co ciekawe nie pochodzi z Grecji a z Indii, z indyjskiego miasta Gwalior:

[link widoczny dla zalogowanych]

elzityg

I widzisz Shutti , takie przedstawienie bardziej mnie rajcuje- a raczej mocniej pobudza moją wyobraźnię. Hmmm co też mogłaby czuć w takim momencie Leda?

Zośka

ale labedzie to wredne stworzenia sa Zabawa

nie wiem, to moja wlasna opinia, ale odkad w dziecinswie rzucilam tagiego w leb chlebem i zaczal na mnie syczec, nie lubimy sie za bardzo... Kijem go!