|
www.perversik.fora.pl By erotyka rosła w siłę, a ludziom żyło się przyjemniej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
megi
Świntuch
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:22, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Vicki, Cristina, Barcelona - uwielbiam gdy siadam do oglądania filmu z wielkim "apetytem" i "po" jest on zaspokojony, nie będę bawić się w recenzenta, każdy i tak sam ocenia.
Po obejrzeniu tylko jeden dylemat: bardziej mam ochotę przespać się z Penélope Cruz czy z Javier-em Bardem?? chyba że trójkącik... ech
elzityg napisał: | "Dziennik nimfomanki" też obejrzałam i wrażenia podobne, jak u megi. Choć obraz jest bardzo prosty i przewidywalny.
|
a ja tą prostotę i przewidywalność doceniam, bo wydaje mi się, że uzależnienie właśnie takie jest, tylko ten kto w nim tkwi nie widzi tego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kurunam
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:09, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Vicki, Cristina, Barcelona - dokładnie jak napisała megi. Nic dodać, nic ująć Jak dla mnie naprawdę film warty obejrzenia.
Penélope jest w tym filmie rewelacyjna. Ja chyba jednak się skłaniam ku niej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zośka
Burdel Mamma
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wszechświata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:17, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie ma tego filmu na Isohunt
Skąd jeszcze można filmy ściągać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
megi
Świntuch
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:28, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Kurunam napisał: |
Penélope jest w tym filmie rewelacyjna. Ja chyba jednak się skłaniam ku niej |
ale ten niedogolony Javier Bardem... nie robi wrażenia???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kurunam
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:32, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Javier Bardem robi wrażenie, nawet ogromne
Ale mnie jakoś Penélope nakręciła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
megi
Świntuch
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:36, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A widziałaś ją w produkcjach Almodovara??
Penélope jest dla mnie ideałem kobiecej urody, te proporcje, ta kruchość, a jednocześnie dzikość - kurcze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kurunam
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:13, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Choć nie przepadam z brunetkami, to Penélope uważam za skończoną piękność. Idealnie ją określiłaś, megi.
Oczywiście, że ją widziałam - Almodovar, to jeden z moich ulubionych reżyserów.
Ale żeby tak nie offtopować, to przypomnę filmy Almodovara, w których można zobaczyć Penélope i które warto zobaczyć: "Drżące ciało", "Wszystko o mojej matce", "Volver". Myślę, że z pewnością większość z nas je widziała
No i z niecierpliwością czekam na ten najnowszy "Przerwane objęcia" (a swoją drogą to draństwo, żeby trzeba było czekać na wejście do kin pół roku od premiery).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lorelei
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lbn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:03, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam film "Vicki, Cristina, Barcelona".
Piękny, mądry film. Daje do myślenia...
Poza tym: piękna Barcelona, Oviedo... w ogóle Hiszpania,
piękni aktorzy, same plusy ma ten film.
Nawet to, do jakich przemyśleń zmusza i
do jakich czasem smutnych wniosków dochodzimy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
megi
Świntuch
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:59, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
"Vicki. Cristina..." zmusza do myślenia... czy tylko do smutnych wniosków?
Pomijając kąśliwe spojrzenie Allena i odrzucając wszystkie mądre myśli, jedno pytanie: czy można żyć w zgodzie ze sobą i swoimi uczuciami? czy uczucia są nietrwałe z założenia, a rozum jest lepszy?
A z drugiej strony może lepsza chwila szczęścia niż niekończące się marzenie o niej? Może warto znaleźć w sobie odwagę i nawet nie w Barcelonie czy Oviedo, ale TUTAJ spróbować posmakować tego co tak bardzo kusi....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lorelei
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lbn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:24, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Film nakłania do myślenia, przynajmniej ja sobie popatrzyłam na swoje życie pod kątem tego filmu. A wnioski? niektóre są smutne, niektóre nie.
Kojarzysz megi scenę, kiedy Vicki rozmawia z Judy Nash w restauracji po tym jak Vicki zobaczyła na przyjęciu Judy w "niezręcznej sytuacji"? Pamiętasz co jej mówiła Judy? Nie będziemy tu zdradzały fabuły, ale ostatecznie Judy powiedziała, że się boi... to samo Vicki powiedziała Juanowi zanim Maria Elena wpadła do jego mieszkania...
Co ostatecznie wybrała Vicki?
A jak żyła Cristina? ciągle szukała, nie wiedząc czego chce, ale doskonale wiedząc czego nie chce, no i znajdywała oczywiście to czego nie chce.
"czy uczucia są nietrwałe z założenia, a rozum jest lepszy?
A z drugiej strony może lepsza chwila szczęścia niż niekończące się marzenie o niej?" Pytania teoretycznie wydają się być łatwe, odpowiedzi na nie oczywiste, trochę trudniej się robi, kiedy dochodzi do czynów, kiedy trzeba podjąć decyzje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lorelei dnia Pon 10:26, 27 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
megi
Świntuch
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:44, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A wg mnie film jest cholernie smutny, i cholernie pesymistycznie nastawia do życia. Gdzieś czytałam recenzję, że po obejrzeniu czujemy się jak po wakacjach, bo wszystko co dobre kończy się kiedyś...
czytam teraz o archetypach dzikiej o kobiety, o tym że gdzieś w głębi duszy wiemy co powinnyśmy wybrać w życiu, ale...
Vicki, Cristina, Judy - miały możliwość, miały szanse na prawdziwe uczucie, ok w przypadku Cristiny było to bardziej skomplikowane, i nie mam zamiaru rozstrzygać tu czy życie w trójkę może być spełnieniem - ona przynajmniej spróbowała, ale tamte dwie bohaterki poszły na łatwiznę...
a Maria Elena? - to odpowiedź na moje teoretyczne pytania, nią targają prawdziwe emocje, odniosłam wrażenie, że jest jedyną postacią, która postępuje zgodnie ze sobą, jak kocha to namiętnie i równie namiętnie nienawidzi.
życie jest tylko jedno, nikt za Nas go nie przeżyje - może warto sprawić by wakacje trwały dłużej??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lorelei
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lbn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:01, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
O właśnie! po obejrzeniu filmu czułam się jak bym z wakacji wróciła...
Jest tak jak piszesz megi, wszystkie trzy : Vicki, Cristina, Judy miały możliwość wyboru. Moim zdaniem Cristina i Maria Elena żyją w zgodzie ze sobą, szukają, walczą o siebie, a Vicki i Judy? czy poszły na łatwiznę? poszły za rozumem a nie za sercem, nie wiem czy to jest pójście na łatwiznę. Moim zdaniem stchórzyły, nie walczyły o siebie, ale nie jestem do końca przekonana, czy to pójście na łatwiznę.
Mój rozum teraz walczy z sercem, i za skarby świata nie jest łatwo pójść w żadną stronę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
megi
Świntuch
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:57, 27 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Kończę swój wywód, bo łatwo rzucać frazesami, a tak naprawdę życie to nie film, nie jest trudno napisać jak powinno być, o wiele trudniej właściwie wybrać i żyć. I chyba jestem ostatnio osobą, która powinna wymądrzać się w tym temacie.
mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zośka
Burdel Mamma
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wszechświata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:38, 01 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Lorelei napisał: | A jak żyła Cristina? ciągle szukała, nie wiedząc czego chce, ale doskonale wiedząc czego nie chce, no i znajdywała oczywiście to czego nie chce. |
Ja pierniczę, ja mam dokładnie tak samo...
Nawet jak wszystko wydaje się "cacy", to i tak wciąż jest nie to...
I zielonego pojęcia nie mam co jest owym "tym"
Właśnie obejrzałam film... i skłonił mnie do myślenia o tym... co wizażyści robią z włosami Penelope, że są takie... hm... puchate?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Padre Barre
Burdel Papcio Junior
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nieba Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:46, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Heh, cóż powinno się uczynić w danej sytuacji aby to było właściwe?
Gdybyśmy to zawsze wiedzieli świat byłby piękny, mądry i prosty...
... oczywiście wyjąwszy sytuacje, w których nie bardzo potrafimy rozróżnić, co jest rzeczywistością, a co fikcją?
Tym wszystkim, którzy lubią popłakać, troszeczkę się zdołować, rozczulić i wyobrazić sobie jakie remedium potrafi znaleźć sobie umysł w ekstremalnych sytuacjach polecam "Labirynt Fauna"...
Nie widzieliście?
A Ofelia, Faun, Pan Kapitan i... ludzik z mandragory czekają na Was!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|