www.perversik.fora.pl

elzityg

Zabawki dla dziewczyn - kolejny z serii - jak dla mnie artykulik - o odwiedzaniu sexshopów przez kobiety i jak takie miejsca wg pani doktor powinny wyglądać.

[link widoczny dla zalogowanych]

Samo zobaczenie oczami "seksuolożki" i dziennikarki takiego przybytku jest dosyć ciekawe, ale wg mnie tak mało obiektywne . Ciekawa jestem, jak się do niego odniesiecie w całości a w szczególności do teorii, jakie pani doktor wysnuwa przy okazji na temat BDSM.

Kurunam

Zgadzam się z Tobą, elzi, że jest w tym artykule mało obiektywizmu.
Przeczytałam go w weekend i szczerze mówiąc zirytował mnie.
Zgadzam się z jednym, kolorystyka zabawek w sexshopach, często jest dość infantylna. Ale jest tak duży wybór, że każdy może znaleźć coś dla siebie.
Co do BDSM, to odniosłam wrażenie, że obie panie są bardzo "na nie" do wszelkich zabaw BDSM i generalnie raczej niewielkie pojęcie o nich mają. I wydaje mi się, że z tej niewiedzy i niezrozumienia wynika ich podejście do tego typu zabaw i założenia, które w tej kwestii przedstawiają.

Kriss

Artykuł mnie rozbroił na początku - jaki ta kobieta dostrzegła związek między skłonnością do dominacji u kobiet, a wielkością biustu to ja pojęcia nie mam Very Happy

Co do reszty...
Mam wrażenie, że ta pani seksuolog mniej lub bardziej świadomie przemyca do swoich wypowiedzi jak specjalista swoje osobiste zdanie na pewne tematy. Rozumiem to, bo wiem, jakie to cholernie trudne - odciąć się od tego, co uważam prywatnie i być jedynie obiektywną, niemalże niemożliwe, ale tak czy siak tego nie pochwalam.

Kurunam, nie ma się co irytować. To całkowicie naturalne, że osoba, która nie ma nic wspólnego z BDSM zwyczajnie NIE JEST W STANIE sobie tego wyobrazić tak, jak to wygląda naprawdę. Dla nich takie pojęcia jak "sadyzm" i "miłość" są sprzeczne i fakt, że ktoś pozdawał egzaminy i przeczytał dużo książek na pewno tego nie zmieni. To, że jej się to kojarzy z pozbawionymi uczuć relacjami jest normalne.

Spróbujcie się postawić w jej sytuacji i pojąć, że seks raz w tygodniu i tylko w środy jest dla jakiejś pary całkowicie satysfakcjonujący, ba! idealny. Mnie tam jest ciężko. Wink

A przecież są ludzie, którzy mają niskie libido z jednej strony, a z drugiej rutyna jest dla nich cholernie ważna, bez niej są zagubieni. Jakbyście ich spróbowali uszczęśliwiać na siłę, doszukiwać się problemów i uszczęśliwiać na siłę, to byście im krzywdę zrobili.

Kurunam

Doskonale rozumiem, Kriss, osoby, które niekoniecznie gustują w klimatach BDSM. Sama do niedawna miałam bardzo mgliste pojęcie o BDSM i prawie żadnych doświadczeń. Ale nigdy nie wypowiadałam się w tej kwestii, właśnie z powodu braku doświadczeń. Zirytowało mnie w tym artykule to, że osoba nie mająca o czymś pojęcia wypowiada się w tej kwestii tak arbitralnie.

Padre Barre

No to i ja wziąłem i rzecz przeczytałem. Ya winkles

W skrócie: zgadzam się z Waszymi powyższymi opiniami. Piwo

Obie Panie odwiedzające sklepiki miały zbyt kpiarsko-nibywyluzowany stosunek do akcesoriów, których przeznaczenia nie rozumiały (lub zrozumieć nie chciały) i nawet w marzeniach nie doświadczyły ich mocy. Nasty

Pogadały sobie, pośmiały się, pomądrzyły, ale zabrakło im wyobraźni i poszanowania dla gustów, potrzeb i fascynacji innych ludzi.
No, ale czego w sumie można się spodziewać po tak opiniotwórczym piśmie jak "Wysokie Obcasy"...?

PS. Byłem w obu wymienionych sex-shopach. Jest tam na serio parę fajnych i rajcownych gadżetów. I w zaufaniu przyznam się Wam, że mój pejczyk pochodzi właśnie od Beate Uhse...

Kriss

Wiecie co..?
Generalnie się z Wami zgadzam, ale tak mi się przypomina pewna stara dyskusja na innym forum z pewną panią zoofilką (animalką czy jakoś tak). Ona używała identycznych słów - krytykujemy coś, czego nie znamy, nie rozumiemy, co nam się wydaje, jesteśmy nietolerancyjni, nie dostrzegamy mniej oczywistego piękna...

Jak się czegoś nie rozumie - mało tego, coś odbieramy mega negatywnie, to normalne jest, że łatwo o brak wyobraźni i poszanowania dla gustów innych.

Padre Barre

Zapewne, lecz podśmiewanie się i kpinki z czegoś takiego w XXI wieku, uprawiane przez Panią Psycholog trąci po prostu lekką żenadą, dołującym nieprofesjonalizmem i przykrym brakiem umiejętności oddzielania swych poglądów od obiektywnej wiedzy. Neutral

Kriss

Zośka

A mi się nawet tych "super mądrych" wywodów pań "specjalistek" nie chce komentować... zbyt nerwowa jestem Laughing