|
www.perversik.fora.pl By erotyka rosła w siłę, a ludziom żyło się przyjemniej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oskar591
Świntuch
Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z lasu Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:08, 08 Gru 2008 Temat postu: Proszę o podpowiedź |
|
|
Mieszkają w sąsiedniej miejscowości
Znamy się wszyscy jak łyse konie Dawniej graliśmy w nogę My na nich albo oni na nas To już zależało kto pierwszy przyszedł na gminne boisko Dziewczyny też kopały piłkę Chłopców było za mało
Zawsze mieli się ku sobie Ona córka sprzedawczyni w sklepie on z rodziny gospodarzy małorolnych Ona ( ma na imię Katarzyna) bardzo ładna nawet teraz kiedy już ma ponad trzydzieści lat Wysoka czarnowłosa łania Szczupła mimo tego że urodziła dwoje dzieci Zawsze mi się podobała ale.........
Zresztą napiszę Nigdy nie wyszliśmy poza układ koleżeński taki z lekkim wskazaniem na przyjaźń Nie ośmieliłem się zaproponować nic innego Bo po co mi tyle tych koszy Przecież u nas grzyby tak znowu nie rosną
Jarek bo tak ma na imię jej mąż też wysoki szczupły Urody nie potrafię określić Po prostu się na tym nie znam Jedno co mogę powiedzieć o nim to na pewno jest takim bardzo ciepłym facetem Zawsze zabiegał o to by niczego nie zabrakło jego żonie i dzieciakom
Mieszkają w mieszkaniu kwaterunkowym na pierwszym piętrze Przy samej rzece Każda rodzina ma tam swój ogródek Ich Hmm.....Bardzo miłe miejsce. Szumiąca woda potoku dalej widok na stare zamczysko z czasów Bolka II Księcia Świdnicko-Jaworskiego Przy brzegu rosną u nich żółte irysy Wysokie smukłe Gdy powiał wiatr wyglądały jak nastolatki biegające po płyciźnie a wkoło nich rozbawione ważki i motyle
Ale teraz nie o irysach mam pisać ( wymierzyłem sobie klapsa za odbieganie od tematu)
Mieszkanie mają malutkie Niby dwa pokoje z kuchnią ale co to za pokoje? Wszystkiego trzydzieści parę metrów
Jarek bardzo źle się z tym czuł
Zmieniały się czasy Wszyscy zaczęli wyjeżdżać na wyspy
Pojechał i on
Przed samym jego wyjazdem spotkaliśmy się Miał olbrzymie plany Zarobić pieniądze budować dom (miał trochę ziemi po rodzicach) Marzenia na lepszą przyszłość Może nie dla siebie ale dla Kaśki i juniorów
Wyjechał Przysyłał fundusze Nie przylatywał zbyt często Bilety sporo kosztują Oszczędzał
Urwał się jakoś nasz kontakt na dość długo
Kilka dni temu wpadliśmy na siebie z Kaśką na chodniku koło skarbówki powitanie było niesamowite Objęcia buziaki U niej po twarzy chyba przebiegła nawet łezka Proszę sobie nie myśleć To wszystko było takie koleżeńskie Bez podtekstów
Mieliśmy chwilę czasu Postanowiliśmy posiedzieć trochę przy malej czarnej Powspominać Poplotkować
-No Oskar Opowiadaj teraz szybciutko co u ciebie
Mimo ze nie widzieliśmy się już sporo czasu to tak naprawdę nie miałem o czym opowiadać
Powiem że wszystko OK.?. Skłamię Zacznę narzekać? Nie To wszyscy robią Więc?
-No wiesz Kasiu Nic szczególnego praca obowiązki Córka studiuje Znowu obowiązki Takie tam zwykłe szare życie A u Ciebie?
Nagle na jej twarzy zarysował się jakiś dziwny grymas Znikł ten promienny uśmiech Spuściła oczy Zamilkła
Dłuższą chwilę wpatrywałem się w nią nie bardzo łapiąc o co chodzi
-Coś z Jarkiem?
Zaprzeczyła głową dalej nie patrząc na mnie
-A co? Dzieciaki?
Znowu zaprzeczenie I następne chwile milczące
-Powiesz mi?
Cisza Holernie chciało mi się zapalić papierocha ale tam był zakaz Wychodzić nie wypadało
-Chcesz pogadać?
Powoli podniosła twarz
Z jej oczu teraz naprawdę płynęły łzy
-Kilka miesięcy temu przyjął się do naszego zakładu nowy pracownik Przystojny sympatyczny Od razu nawiązaliśmy ze sobą kontakt Nie Jeszcze nie randki Takie tam Cześć cześć No wiesz Co u ciebie? Itd. Jarek nie dzwonił nie przyjeżdżał Jak ja do niego dzwoniłam to na mnie krzyczał że szkoda kasy...........
Spotykaliśmy się z Romanem też po pracy Niby tylko kino spacer pogaduszki
Stało się któregoś wieczoru
Na drugi dzień zerwałam te pozaobowiązkowe spotkania I mino nalegań Romana nie spotkaliśmy się już nigdy po pracy
Przerwała na chwilę swoją opowieść by powycierać twarz chusteczką Patrzyłem na nią niewierzącym wzrokiem Kaśka? Podpuszczała mnie na pewno Nie możliwe by to Kaśka coś takiego zrobiła Nie nic z tego Nie wierzę
-Oskar Poradź Co mam zrobić Za dziesięć dni Jarek przylatuje na święta Powiedzieć mu ?
Czy wszystko trzymać w tajemnicy? A jak się dowie nie ode mnie? On też tu jest winien
Dla niego tylko pieniądze są ważne A ja? Ja się nie liczę? A dzieci też się nie liczą
Znowu spuściła oczy Znowu milczenie Nie wiedziałem co powiedzieć
Umówiłem się z nią na telefon za kilka dni Muszę to przemyśleć
Co o tym myślicie?????????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wesoły1979
Master
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mieszkam tuż za rogiem;) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:07, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja zrobiłbym tak. Sytuacja rzeczywiście jest skomplikowana i jakkolwiek by nie postąpić, to ktoś zostanie skrzywdzony. Zataić prawdę? To zależy. Napisałeś, że jesteś umówiony na telefon do tej dziewczyny. Zadzwoń i zadaj tylko jedno pytanie: Kochasz go? Wiem co odpowie. To będzie próba Waszego uczucia. To ona powinna powiedziec mu prawdę. Nie oskarżać go, że to jego wina, bo wyjechał. On chciał dobrze, chciał polepszyć ich byt. Ona sie zapomniałą, ale dlaczego to zrobiła? Potrzebowała czułości i kto miał jej to dać, skoro go nie było? Niech usiądą i szczerze porozmawiają o tym, co tak naprawdę jest dla nich najważniejsze. Pieniądze czy uczucie , które sie wypala gdy nie sa razem? Ja mysle, że on jej wybaczy i nie pojedzie tma. Lepiej żyć skromniej, ale razem. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|