www.perversik.fora.pl

Rudzielec

Czy wiesz , czym było nasze ostatnie spotkanie ?
Czy pomyślałeś kiedykolwiek, że pozostanie w pamięci do końca?
Nie wiedziałeś ,że odejdziesz tak szybko, że po upojnej cudownej nocy , pozostanie pustka...Twój zapach , Twoje wgniecenia w pościeli...dotyk
Kiedy mnie zagarnąłeś do siebie...oddałam Ci delikatny pocałunek, ledwie muskając koniec języka ...poczułam wtedy Twoje mokre i namiętne pocałunki na obnazonych piersiach...gdzie składałes "uklony"memu ciału..pieściłeś je coraz intensywniej , a ja drżałam z podnieceia....prężąc sie przed Toba . Wiedziałam że to preludium , nie czekałam , szukałam Cie koniuszkami palców.powoli..znalazłam ...był cudownie nabrzmiały i subtelnie sprężynując...pokazał maleńka kropelkę, jakby rosę poranną ...pocałowałam go , rozkoszując sie smakiem i ciepłem...pieściłam Cie łapiąc oddech za kazdym razem kiedy wypuszczałam go z siebie...cudownie drżał..Mój język był wszędzie ..nie pozwalałam ani na sekunde , zeby odpoczął...cieszył sie pokazując nabrzamiały "usmiech". Kiedy rozkoszowałam sie smakiem Twojego nasienia......powiedziałes do mnie...jestem twoj ...zawsze...ale to "zawsze" było ostatnim.
Poczułam Twoje dłonie pomiedzy udami...zrozumiałam ,że pragniesz nadal..że teraz moja kolej...ucieszyłam sie ,czekałam ...na cudowny język i dłonie, które pieściły moje wnętrze...nabrzmiałam do granic mozliwości, byłam mokra i gotowa na Twoje przyjście...ale Ty zwlekałeś...byłam coraz bardziej niecierpliwa.....nie umiałam sie powstrzymać...i dotarłam do niego....cudownie, powoli wszedłes w e mnie...wiedząc ,ze jestem wąska, że moze boleć...podniecenie narastało , nie panowaliśmy juz nad niczym...kazdy ruch był rozkosza dla nas dwojga....napięcie doszło do zenitu, kiedy wszedłeś we mnie ...całując moje ramoina i kark.
Nie wiem jak długo to trwało , ale wiem że byłam obolała i szczęśliwa..kochalismy sie jak mlodzi ludzie, ktorzy pierwszy raz odkrywaja
swoje ciała i radość spełnienia.....Tej nocy pokazałes mi czym jest milość....była to ostatnie nasze misterium....powtarzalismy je kilka razy.
Po trzech dniach...ruszyłeś na "ostatnia " wędrowkę....a ja nadal tu jestem...........sama...i Twoj oddech , glos, dotyk...oczy , które tak kochałam.....
...
Heart

Padre Barre

Heh,
a Ktoś tu jeszcze nie tak dawno mówił, że erotyka jest sprawą tak bardzo osobistą, że chyba nie za bardzo potrafi o niej rozmawiać... Wink

A tu takaaakie wyznanie!

Mam tylko nadzieję (nie odpowiadaj!

), że ostatnie zdanie tego jakże zmysłowego opowiadania jest przenośnią i literackim wybiegiem...

Rudzielec

Nie kochanie...to nie jest literacki wybieg, ani fikcja to zycie , teraz wiesz dlaczego jestem "ostrożna" całus.... Heart

Jasna kolejowa....odpowiedziałam....teraz mnie stłuczesz zapewne ! prayer

EXclamation

widzę kochana że oprócz koloru włosów łączy nas też ostatnie zdanie tego pięknego opowiadania... i nawet ilość dni się zgadza...

Rudzielec

Dziekuję za miłe okreslenie "piekne" , nie potrafię sie jeszcze otworzyć, ciagle pamietam i zatrzymuje dla siebie pewne "drobiazgi" sa moje i bedą.

Przykro mi ,ze mamy dwa w jednym...ale dobrze ,ze jestes ..całus Heart

Padre Barre

Jezusie...
Piszecie o naprawdę poważnych sprawach... Rolling Eyes

Ale za to jak piszecie!!!
Każdy facet po tamtej stronie czułby się spełniony, gdyby jakaś kobieta wspomniała go wśród przyjaciół w taki sposób... prayer

Trudno to ocenić komuś, kto nie niesie podobnego życiowego bagażu, ale niewątpliwie dzięki takim wpisom Forum nabiera nowego, znacznie głębszego wymiaru...

Rudzielec

Jestes kochany...i wiesz ,ze Cię lubię, ale nie musisz...

Chciałabym żeby "nastapił " ciąg dalszy...chyba tylko w wyobrażni...pozostaje mi pływać... Wink

)
Kobiety, nawet jesli rozmawiaja o sexie, namietnosci o pożadaniu, nie muszą byc "puste"...kazda z nas ma dusze , wrazliwośc i ogromne pokłady milości w sobie, trzeba ja tylko wydobyc z wnętrza.

Sex....jest przyjemnościa , wyuzdanie radością, a spełnienie celem w zyciu nawet małej muchy.całus Heart

Kurunam

Piękne ta historia...
I jeszcze powróciły po niej wspomnienia...