www.perversik.fora.pl

megi

Jak w temacie Smile

macie takie zabawy na swoim koncie?? paluszek lub ręka w tyłeczku?? ale przy takiej całkowitej solówce??

Mała_Anielica

Megi, ja uwielbiam zabawę z kulkami analnymi, nawet chyba kiedyś prezentowałam fotki z tekiej zabawy na innym forum, jak je odkopię to tutaj też wkleję. Oczywiście bawię się solo, żeby nie było.

Zośka

to u mnie od niedawna paluszek Razz

a poza tym blyszczyk do ust i taki analny koreczek, czy jak to sie tam zwie Hyhy

EXclamation

palec, błyszczyk a ostatnio trzonek od noża kuchennego Laughing

kiedy mam coś w tyłku o wiele intensywniej przeżywam orgazm kiedy bawię się sama Smile

Padre Barre

Zara-chwilunia-moment!
Co to znaczy: "(...) ale przy takiej całkowitej solówce??"
Megi, czy rozchodzi się o 100% zabawy analne bez dotykania innych narządów?
Czy o coś jeszcze innego?

megi

Och Padre...
cóż starość ma swoje prawa i trzeba cierpliwie tłumaczyć Wink

całkowita solówka = parter nic mi nie wtyka w inne dziurki, partnera nie ma w pobliżu, tylko ja i moje dłonie ...

Padre Barre

Tłumacz mi (nam) dalej megi:
Tylko Ty i... jedynie Twoja dziurka w pupie, bez zabawy łechtaczką, czy choćby suteczkami? Little thongue man

Tak to trzeba rozumieć??? 2 man down

Kurunam

Oj pewnie, że mam takie zabawy na swoim koncie. Tak między innymi sama oswajałam swojego anuska przed pierwszym analkiem z facetem...
Teraz też, jeśli zabawiam się solo, lubię jak paluszek czy jakaś zabawka ląduje w kakaowej dziurce

elzityg

Sam na sam z tyłeczkiem- a pewnie, że zazywam takich rozkosznych zabaw.
Paluszek, paluszki - chyba najchętniej w wannie, a w łóżeczku zawsze znajdzie sie jakiś przyrząd, który można zagłębić w anusku i go zerżnać lub zjebać jak to mówi mój kumpel Gives thy a finger

Bez zabaw z tyłeczkiem byłoby nudno i nie pełno Smile

diablica

Ten mój tyłeczek trochę biedny już jest bo ja uwielbiam go męczyć Gives thy a finger

paluszkiem ,rączką ,wibratorem Smile

i jeśli mam naprawdę wielką chcice a pod bokiem faceta brak to tylko takie zabawy są w stanie zaspokoić mnie na jakiś czas Smile

z przyrządami kuchennymi i błyszczykiem nie próbowałam ale od czego jest wyobraźnia... Smile

Afrodyta

Sama zabawiałam się marchewką, bananem, bakłażanem, selerem naciowym i jeszcze kilkoma innymi warzywami Little thongue man

Różnego rodzaju butelki i inne przyrządy z tzw. domowego gospodarstwa także miały swój udział w zaspokajaniu moich wyuzdanych fantazji Gives thy a finger

Padre Barre

Afri, jak Ci się już znudzi Twój obecny partner, to pamiętaj, że ja pierwszy stoję w kolejce do Ciebie!!! prayer

A poważniej: czy mogłabyś nieco obszerniej i hmmm... dogłębniej opowiedzieć nam o tych solówkach z jeszcze kilkoma innymi warzywami zaspokajającymi Twe wyuzdane fantazje?
I doprecyzować: czy to, o czym wspomniałaś tyczy się ściśle tematyki zaproponowanej przez Autorkę tego wątku? Idea

Afrodyta

Tylko i wyłącznie Padre moja odpowiedź tyczy się tematyki, który zapodała Autorka wątku.
Moja rozbudowana wyobraźnia, fantazja i nieskrywana chęć rozkoszy są elementami, dzięki którym nieustannie odkrywam nowe możliwości, sposoby by zaspokoić własne żądze.
Jednocześnie nieustannie poznaję własne ciało i dzielę się tymi właśnie odkryciami z partnerem.
Daje to nam obojgu dużo satysfakcji..
Moje osobiste zabawy z warzywami, owocami i innymi rzeczami są możliwe tylko wtedy, gdy jestem sama w domu. Sporadycznie się to zdarza, ale się zdarza Rolling eyes

Zaczynałam od małych przedmiotów, typu błyszczyk, mini wibrator. Obecnie preferuję większe rzeczy. Snakeman

Padre Barre

Żebym Cię dobrze zrozumiał:
Afri sama w domu sięga po marchewkę czy kabaczka, a Afri w domu z facetem ma warzywowstręt?

Nie tylko Ty masz wyobraźnię, ale teraz masz okazję podziałać na nasze fantazje, marzenia i tęsknoty: błyszczyk, mini-wibrator i...? Little thongue man

I co dalej, w sensie: co teraz??? prayer

Nie zapomnij szepnąć też tu słówka o poślizgu, a także o tym jak i kiedy to się właściwie u Ciebie zaczęło? Idea

Afrodyta

Padreńku, jaki Ty dociekliwy jesteś Hyhy

W szkole średniej miałam mega zboczoną koleżankę, która na lekcjach języka naszych ukochanych sąsiadów rysowała obrazki o tematyce mocno erotycznej Hyhy

Siedziałyśmy w jednej ławce więc miałam pełen dostęp do jej twórczości.
Było to coś w rodzaju komiksu, główna bohaterka zaspokajała się różnego rodzaju warzywami, owocami, przedmiotami codziennego użytku i nie pamiętam czym jeszcze.
Rysowała też sceny kneblowania, wiązania, chłosty.
Początkowo byłam wręcz zgorszona, mając 16-17 lat jej wyzwolenie i wiedza w tej dziedzinie szokowały mnie Laughing

Wszystko to miało znaczący wpływ na moje dzisiejsze upodobania, tego jestem pewna Gives thy a finger

Żałuję tylko, że nie mam z nią kontaktu. Gdyby nasze życiowe drogi nie rozeszły się to najprawdopodobniej byłabym dziś mocno biseksualna.
Pociągała mnie fizycznie i wiem, że ja nie byłam dla niej obojętna Rolling eyes

Co do moich solóweczek. Hmmm kiedy kocham się z partnerem pragnę mieć w sobie Jego kutasa a nie namiastki tego, co On może mi dać; choć nie zaprzeczam, że niekiedy korzystamy z wibratorów.
A nawilżenie? Ostatnio polubiłam Durex Play 2 in 1