www.perversik.fora.pl

shutterfly

Jesteśmy do tego stopnia zasypani bodźcami w postaci nagich penisów i pipek oraz ukierunkowani na nie, że być może czasem zapominamy ile erotyzmu kryje się poza sferą samych "organów". Co jeszcze Was podnieca? Żeby było uczciwie i sprawiedliwie, zacznę od siebie i napiszę iż podniecają mnie twarze i głosy kobiet a temat ten później rozwinę.

elzityg

Bardzo skrótowo, ale potraktuję to jako wątek odprężający:

Nie podnieca mnie wyłącznie nagość.
Tak jak Shuttiego twarz, oczy, głos tyle, że mężczyzny, ale Tego mężczyzny. Czasami moje odbicie w Jego oczach.

shutterfly

No proszę, widzę że nie jestem sam w tym "zboczeniu".

Afrodyta

Mnie także podnieca głos mężczyzny - mojego mężczyzny szczególnie.
Silnie działa też na mnie pasja - mężczyzna, który ma określone zainteresowania, fascynacje, potrafi je jasno określić, rozwija je - działa na mnie bardzo podniecająco.
Kolejnym bodźcem są dla mnie dłonie.
Generalnie największą podnietę wywołuje we mnie szeroko rozwinięty intelekt, ale tego na pierwszy rzut oka niestety nie da się określić.

Gdy byłam młodsza, najbardziej zachwycałam się chłopakami, którzy potrafili grać na jakimś instrumencie, szczególnie gitara, fortepian, harmonijka.

shutterfly

Cieszę się Afri, że do nas zajrzałaś, wątek żyje i mam nadzieję, żę pożyje długo bo temat ciekawy. A śledząc co piszecie, sam sobie przypominam i uzmysławiam wszystkie swoje poza-nagościowe fascynacje. Więc piszę dalej osobiste spojrzenie na ten temat, bez żadnej ściemy.

Dłonie kobiece - także istotne dla mnie, może nawet bardziej niż stopy (fetyszyzm stóp jest u mnie bardzo umiarkowany). Za to dłonie - lubię jak mnie dotykają - nie tylko penisa ale i szyję, klatę, nogi, pupkę Very Happy

Już sam ich widok rozbudza moją fantazję, podziwiam ich ruchliwość i precyzję, pomysłowość.

A teraz żeby nie było nudno posunę się o krok dalej i rzucę pytanie - jak podchodzicie do sięgnięcia po nie-nagościowe fantazje podczas masturbacji? Czy zdarzyło Wam się bawić wyobrażając sobie nie nagość ale właśnie twarz albo jakiś gest czy zachowanie? I odpowiem uczciwie, że mi się zdarza coraz częściej Wink

Mała_Anielica

Taniec. To jak czuję ciało partnera poruszające się tak blisko mojego ciała. Jak czuję jego wzrok pełen pożądania wbity we mnie, jak czuję jego oddech na mojej szyi kiedy ukradkiem mnie tam próbuje dotknąć ustami. To mnie podnieca i naprawdę potrafi mi namieszać w moich zmysłach.
Druga sprawa to głos mężczyzny i to co i jak do mnie mówi. Nawet jeśli mnie nie dotyka jeszcze nawet ale mówi mi rzeczy, które uwalniają stado motyli w brzuchu to wiem że chcę być jego i nie mogę się doczekać kiedy mnie dotknie wreszcie.
W fantazjach on nie jest nagi, patrzy na mnie i obserwuje to, co robię ze swoim ciałem dla niego.

vicki32

Głos - zdecydowanie podnieca mnie głos i spojrzenie.. przeszywające, pełne pożądania.

Padre Barre

Zadaję się, że "gdzieś obok" był już zbliżony temat - o naszych fetyszach. Little thongue man

A co do nagości: osobiście do extremalnych rzadkości mogę zaliczyć zbliżenia z ubraną partnerką, a i półnagimi Paniami zajmuję się zwykle mniej chętnie niż naguskami. Cool

To było jednak oczywiście wielkie uogólnienie, bo określonego rodzaju garderoba czy sytuacja z powodzeniem może nakręcić odpowiedni klimat i wcale nie będzie konieczne totalne golasostwo. Super

Lecz co mnie rajcuje poza samą nagością?
Heh, to temat-rzeka, z którego wyłgam się teraz jednym słowem: partnerka! Idea

Bo tak naprawdę, to przecież ONA: jej charakter, chęci, zachowanie i nazwijmy to: całość oferty liczy się 100 razy bardziej, niż goły cyc, kończyna czy tam inny pośladek... prayer

Kajakumi

Sposób w jaki patrzy, jak się porusza, uśmiecha... zapach... barwa, a także ton głosu... i ręce - nie tylko dłonie - w sposób szczególny działa na mnie ta cześć od łokcia, po nadgarstek... właściwie, to mogłabym tu wymieniać i wymieniać... Rock ya

zdecydowanie nie tylko nagość i w fantazjach również - częściej sytuacje i kreatywność Ya winkles

Tea_for_two

Myślę, że jest cała rzesza elementów: włosy, zapach, sposób w jaki chodzi, jakieś miny, gesty. Czasem mnie podkręca coś pozornie nie związanego jak jakieś powiedzonka, no i to jak prowadzi samochód