www.perversik.fora.pl

Fantasista

hymm... może źle to napisałem, bardziej chodziło mi o to, żeby nie był tzw. przypału i bym nie czuł się źle podczas seksu.

megi

Padre Barre

Dooobra, nie męczyć mi tu już nowego, bo się zestresuje i ucichnie! Ya winkles

A przecież zupełnie normalną sprawą jest to, by nie narobić sobie zbytecznego i zbyt dokuczliwego przypału!
No, chyba że jak się kochamy, to na serio mamy w dupie cały zewnętrzny świat!

Ale... kogo na to stać?

I kto w naszym pięęęknym kraju ma takie możliwości lokalowo-mieszkaniowe?
Macie?
No to Wam zazdroszczę!

shutterfly

Właśnie wcale to nie jest od rzeczy i tu trzymam stronę Fantasisty. W BLOKU kochani się rzecz odbywa i za ścianami pełno "oczów i uszów zazdrosnych i nienawistnych". Są manewry, których tu nie zdradzę a powodują krzyk całkowicie niekontrolowany. Także mena można tak potraktować, że nawet względnie cichy (jak na przykład ja) się nie opanuje. Pytanie więc z gatunku "zabezpieczeń" i wcale nie od rzeczy - dlatego Piwo

i szacun.

A swoją drogą może warto się zastanowić nad metodami wytłumenia decybeli w sytuacjach kiedy za dużo "cenzorów" wokół a mamy ochotę. Ja opowiadam się po stronie starej i sprawdzonej poduszki na dziób Very Happy

Marko711

megi

shutterfly

No pole namiotowe to jednak coś innego niż blok. Ma to do siebie że jest zjawiskiem przejściowym i sezonowym a sąsiedzi z sąsiednich namiotów nie są sąsiadami na lata. Oprócz poduchy na dziób można włączyć głośno muzę. Można też nic nie wytłumiać i mieć w d*pie sąsiadów albo zrobić imprezę w miejscu bardziej odosobnionym i się naśpiewać do woli Wink

Zależy na kogo się trafi - ja sam nie mam nic przeciwko i uważam, że reakcją właściwą na takie odgłosy o ile brzmią fajnie jest miętoszenie jaszczura Very Happy

A jeżeli się trafi, że zza ściany dobiegają śpiewy jak i u nas jest partnerka, to możnaby zrobić na cztery głosy i dopiero jest jazda Wink

Marko711

Tak samo zabawialiśmy się na początku małżeństwa mieszkając jeszcze w bloku.
Sąsiedzi chyba wstydzili się zwracać nam uwagę, a nas to podniecało, więc nie ograniczaliśmy werbalnie naszych doznań. Super

shutterfly

Czyli w drugą mańkę - jaranie się że jest się odbserwowanym - nawet jeśli tylko audio. Też fajnie. I nasunęło mi pomysł na nowy wątek.

Marko711

EXclamation

to ja się cieszę że mam za ścianą w domu małżeństwo pijaków i oni nie mają prawa narzekać skoro sami urządzają libacje alkoholowe o różnych dziwnych porach Laughing

a w mieszkaniu studenckim wiadomo jak jest - nikt się nie skarżył bo tam się różne rzeczy dzieją Laughing

a też tak mam że im więcej osób w mieszkaniu tym mniej cicho jestem Wink

ekshibicjonizm Very Happy

ale zauważyłam że przy porannym seksie zupełnie mi się nie chce jakichkolwiek głośniejszych jęków z siebie wydawać Wink

co najwyżej sobie cichutko powzdycham bo za bardzo zaspana jestem Wink

Kurunam

Tak się składa, że sąsiaduję przez ściany ze starszymi paniami (a fajni młodzi sąsiedzi miestety mieszkają naprzeciwko). Trochę przygłuchymi, chyba Wink

Jedna co niedzielę o siódmej rano włącza radio czy telewizor i wysłuchuje mszy. Jest tak głośno, że mnie budzi. Druga ma manię długiego gotowania wody w czajniku z gwizdkiem (a strasznie głośny ten gwizdek jest), więc jak kwadrans toto nie wyje to jest niemal cud.
Skoro one się z moim sąsiedztwem nie liczą, to i ja nie mam oporów, by głośno podczas seksu, jeśli mam tylko na to ochotę. Zresztą pewnie i tak niewiele do nich dociera Wink

Salome

To ja mam jednak luksus Super

choć jak zdarzyło mi się parę razy przy otwartym oknie,
to sąsiad coś długo w swoim ogrodzie siedział Ya winkles

ale staruszek kochany jest...

A jak dostałam nowego psa,to jak już dorósł,a wielkie "bydle"
jest,to kiedyś w końcu staranował drzwi,
tak spieszył pani na ratunek Gives thy a finger

no i nauczyłam się być cicho,coby psa nie stresować
a kiedyś już tak robiłam,coby dzieci nie stresować

"poduszka na dziób"??? raz taki jeden spróbował... Guy with axe

shutterfly

Aplikacja poduszki na dziób jest za uzgodnieniem obu stron a przy okazji ma efekty dodatkowe. Czasami jarające jest coś uzgodnić a nie tylko banalna narzutka i napinka jak to zwykle bywa wśród mało wytrawnych tanguero Wink

Fantasista

i jak tam pies zareagował? ; ) partner spieprzał czy cuś?