www.perversik.fora.pl

shutterfly

megi rozwaliłaś mnie Very Happy

Dałbym Ci na priv pewne narzędzie ale by się rozeszło w necie w mgnieniu oka. Dlatego pozwolę sobie jedynie wyjaśnić działanie. Napisz do mnie na priv jeśli masz odwagę Very Happy

Salome

Znalazłam się Ya winkles

ale że żarty w tej chwili mi nie leżą,napiszę jedynie:

należy użyć mózgu Snakeman

(czy to aby nie jakiś cytat?

)

Padre Barre

Serdeczne dzięki za wyjaśnienie tematu Sali. prayer

Noooo, teraz to już dla każdego jest jasne, prawda?
I jakie proste!

PS. Następny podobny, równie poważnie omówiony przez Was temat po prostu usunę.
To ma być forum perwersyjno-erotyczne, a nie idiotyczne. Nasty

shutterfly

Ależ temat jest poważny Padreńku. Sali Cię woli jeszcze potrzymać w niepewności ale zapewniam Cię, że mówi najszczerszą prawdę. W każdym razie zostawię jej sposób w spokoju i zaostrzę Twój apetyt własnym sposobem, wyłożonym czarno na białym.

Jest taki plik audio, włączasz i słyszysz dziwne dźwięki - nie jakieś odgłosy czy coś, po prostu pewien spreparowany dźwięk. I... i... czujesz że zaczynasz dochodzić. Mam ten plik. Wypróbowałem na sobie. Zrobiłem pewien błąd w sensie bhp używania i trochę cierpiałem i na razie go zostawiłem. Ale w to, że działa już nie wątpię i może jeszcze powrócę do zagadnienia. A każdemu kto chce spróbować dam link. I co? Dalej myślisz że to ściema? Very Happy

A bezdotykowymi orgazmami się tak nie stresuj - myślę że choć raz spuściłeś się we śnie a i nasze forumowiczki dochodziły sobie przez sen. Więc wszyscy mieliśmy bezdotykowe, może niezbyt wiele ale jednak. Łączenie orgazmu z dotykiem to tylko wyuczony nawyk ale można to obejść. Czy teraz czujesz jasność czy dalej chcesz skasować temat? Very Happy

Salome

Szanowny Panie PB

Bardzo poważnie odpowiedziałam na zadane pytanie.
Nie jestem w stanie udowodnić,że potrafię tańcem,gestami,słowami
lub wydawanymi dźwiękami doprowadzić mężczyznę do ejakulacji,
nawet jeśli on tego świadomie nie chce i ma związane ręce.
Wszak mężczyźni są tzw. wzrokowcami.
Jeśli zaś mężczyzna ma dobry słuch i wyobraźnię,słowa i dźwięki
również wystarczą.
Ja wiele razy szczytowałam,czytając opisy lub słowa skierowane do mnie,
i nie musiałam się dotykać.Czasem jedynie wyobrażam sobie sytuacje
i to mi wystarczy.
Miałam partnera,z którym posiadaliśmy umiejętność doprowadzania się nawzajem do orgazmu,będąc w towarzystwie i jedynie mówiąc do siebie,
patrząc na siebie,wywołując wspomnienia razem przeżytych chwil.
Jest to jednak człowiek o ponadprzeciętnej inteligencji,a jam skromna
uczennica jego.
Wyobraźnia to wspaniała sprawa i do tego używa się mózgu.

Nie musisz bawić się w cenzora i usuwać tematów,
z pożytkiem dla forum ( może znów zalegnie tu cisza)
ja się sama usunę.
Pozdrawiam D.

shutterfly

No właśnie Sali, pamiętam jak sam się zdziwiłem tym, że fragment literatury może tak zadziałać oraz tym jaki to był fragment Very Happy

Myślę że ucieszy Cię fakt iż od czasu kiedy się o tym dowiedziałem, poczyniłem pewne postępy w dziedzinie, która wyjaśnia dlaczego to jest możliwe i jak to działa. Ale o ile nie wątpię w Twoje relacje, zastanawia mnie jak Twój partner rozwiązał w towarzystwie kwestię pozbywania się widocznych skutków swojego orgazmu Smile

A żeby jeszcze bardziej zdementować zarzuty że sobie tu jaja robimy, oprócz magicznego pliku, który przetestowałem na sobie dla dobra nauki, dodam jeszcze pewien pomysł tak znany że chyba czytałem to w minionej dekadzie w jakiejś książce lub artykule typu Starowicz Very Happy

Otóż radzono tam, żeby podczas oglądania ciekawego filmu nie dokonywać żadnych rękoczynów i dopiero jak się osiągnie pewien poziom podkręcenia, spróbować spowodować ejakulację bezdotykowo, używając jedynie własnej wyobraźni. We wskazówce tej zabrakło jednego istotnego elementu ale o tym jutro.

A przez ten czas przyjdzie PB i mam nadzieję wszyscy forumowicze i się może wypowiedzą co o tym wszystkim sądzą. Ja w każdym razie mam alergię na ściemę i nie śmiałbym jej rozpowszechniać w naszym zacnym gronie - języki nam się z lekka rozwiązały i wszelkie podejrzenia jak widzi Admiralicja były bezpodstawne Razz

Padre Barre

Wiedziałem, że wystarczy trzasnąć z bata

, wydrzeć się i nico postraszyć, a od razu żwawiej zaczniecie się ruszać! Wink

To było oczywiste, że skoro mamy orgazmować bezdotykowo, to musimy do tego użyć przede wszystkim mózgu (a ściślej: wyobraźni). Ale mnie chodziło tu nie o banalne ogólniki, lecz o konkrety, których się tu nieco w końcu doczekałem. Piwo

Jak już wspomniałem w tym wątku, wiem (z autopsji również) że istnieją kobiety, które w ten sposób same sobie potrafią zapewnić orgazm, więc chodziło mi tu raczej o facetów, którzy jak wiadomo bardziej realni są, mocniej stąpają po ziemi i trzeba im zwykle faktów i rzeczowości w miejsce mitów i bajek.
No i nie chodziło mi tu o spusty podczas śnienia, bo te następują samoczynnie podczas innego stanu świadomości i wcale niekoniecznie musi im towarzyszyć orgazm!!!

No i co się okazało? Że w stanie czuwania dotyk zastępuje tu... pewien spreparowany dźwięk. Confused

Hmmm, wyznam szczerze, że czuję się zawiedziony! Sad

Stymulując organizm np. prądem, albo odpowiednio dobraną dawką stresu czy bólu (które mają niewiele wspólnego z rozkoszą) także można wywołać ejakulacje u faceta. Ejakulacje w tym przypadku wcale nie utożsamianą z orgazmem!

Orgazm powodowany przez zmodulowane dźwięki?
Sorreczki, ale stanowczo wolę jednak orgazm powodowany przez działania typowo erotyczne, bo takie zaklinanie węża wydaje mi się po prostu asexualne! Vomit

Spuścić się po to, żeby się spuścić słuchając nagrań, które działają na jakąś tam naszą cześć podświadomości i/lub fizjologii? To trochę tak, jakby wspiąć się na Gubałówkę wyobrażając sobie przy tym i udając przed samym sobą, że się właśnie zdobyło Kilimandżaro. W końcu to góra i to góra! Laughing

Chętnie więc w tym wątku poczytam Szuti o Twych sukcesach (których jak dotąd nie osiągnąłeś) w innych formach bezdotykowych stymulacji sexualnych, które mają cośkolwiek więcej wspólnego z erotyką, niż brzęczenie czy buczenie. Nasty

Napisz koniecznie gdy wystrzelisz czytając jakiś ognisty sex-opis, ewentualnie gdy na coś/na kogoś popatrzysz, a na razie nie wkładaj mi tu na łeb słuchawek, bo ja i tak się spuszczam, orgazmuję i odlatuje np. przy słuchaniu Motorhead'u, choć nie wiąże tego z sexem! Ya winkles

shutterfly

Padre Barre

No to poczytaj sobie o nocnych polucjach Szuti. 2 man down

Co to za orgazm, którego nawet nie jesteś świadom? Nasty

Uwierz, że zdarza się i tak, że budzisz się z mokrym i lepkim prześcieradłem, ale za cholerę nie pamiętasz jak było Ci fajnie!

Tyle o nocy.
Za dnia zaś lepiej powierzyć coś w kobiece czy własne ręce, niż szpikować się modulowanymi dźwiękami. Ya winkles

I wcale się nie oburzam!
A jeśli już, to na to, że byłeś bliski, a kozaczysz jakbyś to osiągnął! Ale pamiętaj, że: "prawie" czyli wieeelką różnicę!

shutterfly

No jaaaa... Ja nie mogę... Tyyy Padreńku odsyłasz mnie do książek jak ja Ci tu piszę z własnego doświadczenia? Very Happy

Poważnie, ani razu nie zdarzyło mi się spuścić we śnie i nie pamiętać nic - zawsze mam wtedy sen erotyczny i zawsze go potem pamiętam. Poza tym spuszczanie i orgazm wiążą się z odczuciami fizycznymi, które czuję także we śnie więc jak się upierasz, że można wszystko załatwić "nieświadomie" to mogę spróbować uwierzyć, ale tylko spróbować Very Happy

Padre Barre

Zdejmij lepiej te słuchawki Szuti, bo schodzisz z tematu! Laughing

Zacznij oddzielać wreszcie sen od jawy, kobietę (czy własną dłoń) od muzyki i to, czego prawie doświadczyłeś od swych realnych doznań.

Niczego nie szereguję ale... wyobraziłem sobie Ciebie jak siedzisz podłączony do sprzętu audio i tryskasz!

Miej mnie za wstecznika i zacofańca, ale jak dla mnie to jest jednak zbyt wykręcona i matrixowa wizja, a raczej obrazek rodem z filmów Woodiego Allena wyśmiewających tzw. sex przyszłości, w których partnerów erotycznych (realnych czy wyobrażeniowych) zastępują np. fonicznie, specjalnie dobrane i modulowane bodźce... Toilet monster

Dziewczyny, błagam, niech tam mu która odłączy kabel od orgazmotrona!!!

shutterfly

No dobra, czyli kojarzy Ci się to wyłącznie z wizjami z tandetnych filmów gdzie ludzie niby w przyszłości mają obowiązkowo wirtualny hełm na dziobie i sie bzykają wciskając guzik Very Happy

Tylko że widzisz, ja świata zmysłowego nie dzielę na szufladki typu seks, nie-seks, to co w sypialni, to co w kuchni itp. Na przykłąd jak dla mnie kobieta tańcząca tango łączy w sobie wrażenia muzyczne i ładunek erotyczny, zaprawdę nie wiem czemu Ty chcesz tak wszystko od siebie oddzielać. Seks to nie tylko włożyć-wyjąć, nawet orgazmując na jakichś orgazmotronach myśli się jednak o bodźcach płynących od fantazji na temat ludzi, którzy są dla nas atrakcyjni - w moim przypadku na temat pięknych kobiet. Nie wyobrażam sobie na przykład walić konia i myśleć o waleniu konia. Moja wyobraźnia zawsze sięga wtedy do dekoltów i majteczek że nie wspomnę o spojrzeniach, mimice i gestach.

megi

zaczynacie być aseksualni w 100%... ech, no cóż nie będę się powtarzała, ale jak Was czytam to mi się odechciewa...
i jedyne co mogę napisać to: GDZIE CI MĘŻCZYŹNI...??

shutterfly

Czyli jednak ma być tylko penetrejszyn a potem wózek i pieluchy? Podpowiem może jeden szczegół: to są zabawki i pomysły nie dla jakichś wirtualnych onanów tylko dla wszystkich ludzi bez względu na płeć i kolor skóry Wink

Można się bawić samemu i sobie marzyć, można się bawić z kobietą, może i kobieta się sama bawić czekając aż się skarpetki męża wypiorą Razz

Czy Twoim zdaniem wibrator jest aseksualny? A skoro wibrator jest miodzio to czemu plik mp3 który sprawi, że poczujesz jak dochodzisz bez dotykania czegokolwiek jest już be?

Padre Barre

Hmmm, jak chyba także - choć zapewne w nieco inny sposób niż Szuti - nie zrozumiałem powyższego postu megi:
Rozmawiamy tu od dłuższego czasu o znaczeniu penetracji członkowej, a ostatnio szczególnie o sexie pozadotykowym.
I to jest asexualne? Confused

No to ja się pytam: a co w takim razie jest sexualne??? Idea

Ech, gdzie te kobiety, które nie tylko kręcą dupami, ale także myślą, zastanawiają się i czują... A Bear