www.perversik.fora.pl

malenka2013 · Wysłany: Wto 20:51, 30 Mar 2010 Temat postu: Wolni jak ptaki ?

Pamiętasz, opowiadałam Ci o parze gołębi, kilka lat temu uwiły gniazdo
niedaleko parkingu, dziś przyleciały, tak jak każdego roku…
Usadowiły się na gałązkach Kaliny i rozpoczęły swój coroczny, zalotny koncert…
To wciąż ta sama para ptaków, a każdej wiosny samiec zabiega o względy samiczki…
Zaczyna się od gruchania, popisów i patrzenia…potem zbliżają się do siebie…tulą i trącają dzióbkami…
wciąż ten sam, niezmienny rytuał, zanim sfruną do pustego gniazda
i zaczną usuwać szkody jakie poczyniła w nim zima…
Tak jak każdego roku wyściełają go miękkim puchem,
Ona złoży w nim jajeczka i zaczną je wysiadywać na zmianę…
Zawsze wysiadują dwa jaja, gdyż co roku opiekują się tylko dwoma pisklętami.
Nie zaobserwowałam dotąd co robią z większa liczba jaj…
Niszczą ? czy tylko samiczka składa ich zawsze dwa ?…
Mówiłam Ci, że dzikie gołębie wiążą się w pary tylko raz, na całe życie ?
Gdy jedno z nich gnie, drugie w samotności dogorywa swojego żywota…
Nigdy już nie powtórzy tego rytualnego cyklu, w którym powstaje nowe życie…
Czy to nie jest piękne ?
Dlaczego my, ludzie tak nie potrafimy,
tak jak one stale o siebie zabiegać…dbać…troszczyć się…
okazywać sobie tyle czułości jak te wolne ptaki ?
Przecież mamy się za istoty wyższe, a podług tych ptaków jesteśmy niczym…
marnym tworem, wybrykiem natury, który sam siebie kaleczy, sam siebie ograbia z uczuć wyższych,
sam siebie rani, sam ze sobą walczy, a tym samym,
sam siebie skazuje na zagładę – samounicestwienie ….
Ty i ja…wolne ptaki, ale jak dalece się różnimy od tych dzikich gołębi…
Wolne ?
Naprawdę tak powiedziałam ?
Nie…nie…tak nam się tylko wydaje…
My jesteśmy zniewoleni pogonią za karierą, pieniędzmi…
spętani zakazami i nakazami…osaczeni liczeniem się ze zdaniem innych,
ich oceną o nas samych…
Boimy się porażki, śmieszności, odrzucenia lub puszczenia nas w niepamięć…
One są wolne – nie my…dzikie gołębie, ptaki…
I kto tu zasługuje na miano by nazywać go dzikim ?
My kochanie…Ptaki są wolne, my jesteśmy tylko dzikie istoty ludzkie…
Całuję mocno mówiąc Ci dobranoc…

http://www.youtube.com/watch?v=fygBE8dNawU

Padre Barre

Jeśli mogę, to rzeknę słówko w kwestii powiedzmy: zoologicznej:

Zwierzęta, w tym także wymienione dzikie gołębie, w swej wolności tak naprawdę kierują się jedynie wyznacznikami i nakazami instynktu, który dyktuje im określone zachowania.
Gołąbek w swym gołębim móżdżku nie potrafi wygenerować innej koncepcji i wyżej dupy nie podskoczy (= nie podfrunie) nie będąc w stanie wymyślić czegoś takiego jak np. zdrada! Ya winkles

Dlatego trudno się nam do niego porównywać, a zwłaszcza wartościować w kwestiach dajmy na to moralnych, ponieważ mimo wszystko jesteśmy (nnnno, przynajmniej niektórzy! Gives thy a finger

) mentalnie znacznie bardziej od niego złożeni i skomplikowani. Exclamation

A to już zupełnie inna sprawa co owo skomplikowanie powoduje i czy ogólnie wychodzi nam na korzyść? Toilet monster

Czasem tak, czasem nie, lecz jako gatunek mamy inne determinanty, inne cele i inne właściwości, których nie powinniśmy mieszać i zazdrościć innym istotom z różnych powodów i na różnych poziomach tak bardzo od nas odmiennym. 2 man down

Chytry jak lis, zdradziecki jak wąż, mądry jak sowa, chutliwy jak królik...
To tylko nasze postrzeganie rzeczywistości i świadoma lub nieświadoma personifikacja zwodząca nas przypisywaniem cech ludzkich stworzeniom, które da facto cech tych są pozbawione - przynajmniej w takim sensie, w jakim owe cechy dotyczą właściwości naszej psyche.
Czy więc - jako gatunek - możemy naśladować w wierności dzikie gołębie?
I czy możemy być tak "wolni" od moralnych trosk i rozterek jak one?
Heh, jedynie co możemy, to stawiać je sobie za literacki, poetycki i archetypowy wzór określonych zasad, lecz przecież nie siadamy na krzewach kaliny, nie gruchamy i co najważniejsze: zakładamy zupełnie innego rodzaju gniazda, więc gołębie życie nie jest nam dane! Wstyd

Bo dany nam jest los człowieczy, z jego wszystkimi przypisami, komentarzami, prawidłami, konsekwencjami i regumościami... Wink

... ale i tak rozumiem Maleńka o czym piszesz i za czym tęsknisz!

elzityg

Jak przeczytałam tekst maleńkiej zrobiło mi się troszkę smutno, ale i dorwała mnie nostalgia.

Piszesz, jak zawsze cudnie maleńka Smile

Padre a Ty mnie zdołowałeś Sad

Zośka

A ja chyba do reszty zezgredziałam...
Mi gołębie kojarzą się jedynie z głupimi ptakami, które srają gdzie popadnie i mają to kompletnie gdzieś, więc cieszę się, że nie mam z nimi nic wspólnego Smile

Tylko co kto rozumie przez dzikość?
Czy podążanie za swoim instynktem, o którym wspomniał Padre, czy rozwój osobowości i zdolność samodzielnego myślenia?

Gość

Marta44