|
www.perversik.fora.pl By erotyka rosła w siłę, a ludziom żyło się przyjemniej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shutterfly
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:29, 05 Kwi 2009 Temat postu: Kamuflaż i zacieranie śladów |
|
|
Chyba nie było jeszcze takiego wątku. Myślę, że nie tylko mężczyźni muszą jakoś opracować to zagadnienie, kobiety także w pewnym stopniu.
A więc do dzieła - napiszcie kreatywne pomysły jeśli takie macie na:
- pozbycie się wystrzelonej spermy
- ukrycie oznak podniecenia
- zamaskowanie odgłosów
I co tam jeszcze Wam przyjdzie do głowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
megi
Świntuch
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:52, 12 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
"- pozbycie się wystrzelonej spermy"
zero umiejętności w tym kierunku, uwielbiam zapach Jego nasienia, jak tylko mogę to chodzę oblepiona Jego wyschniętymi plemnikami...
"- ukrycie oznak podniecenia"
to opanowałam, musiałam, bo co niektórych nie hamuje informacja, że mam ważne spotkanie i siedzę sobie na takowym dostając sms-a: "kutas w Twojej dupce po same jaja", a ja rozmawiam i oznak podniecenia nie mam, ale gdyby wtedy włożyć rękę w moje majtki....
"- zamaskowanie odgłosów"
krzyczę w Jego usta...
luba gryzę swoją dłoń
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kurunam
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:56, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
pozbycie się wystrzelonej spermy
Często po seksie z kochankiem, zwłaszcza jeśli zostaję w domu, nie zmywam z siebie nic - lubię kiedy pozostaję otoczona zapachem przypominającym o naszych uciechach
Czasem jednak, kiedy muszę "wyjść do ludzi", to obowiązkowy prysznic, a jeśli to niemożliwe, to doprowadzenie się (w miarę możliwości umycie się, zmiana ubrania, użycie większej ilości perfum - choć tego ostatniego bardzo nie lubię robić) do stanu, w którym uznam, że mogę zetknąć się z innymi.
Jeśli zabawiam się sama, to oczywiste że i spermy nie ma A oznak przeżytej przyjemności łatwo się pozbyć w łazience
ukrycie oznak podniecenia
Kiedyś koleżanka w pracy przyłapała mnie na czytaniu maila od mojego kochanka. Była w lekkim szoku Powiedziała z zaskoczoną miną: "Co się stało? Jak ty wyglądasz?" Od tamtej pory bardzo się pilnuję i potrafię zachować kamienną twarz, nawet jeśli jestem bardzo podniecona...
zamaskowanie odgłosów
Kiedyś już wspominałam, że odgłosy u mnie zależą od wielu czynników: nastroju, miejsca, intensywności doznań... Zwykle seksuję się w miejscach i okolicznościach, gdzie i kiedy nie muszę się ograniczać. Jeśli jednak już muszę, to krzyczę w poduszkę lub tak, jak megi przygryzam własną dłoń...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kurunam dnia Pon 23:09, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 23:54, 13 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- to chyba pytasz facetów co robią po masturbacji ze spermą? Bo z kobietą, to ona musi się jej pozbyć. Tak czy owak - przed jakimkolwiek seksem, czy aktywnością seksualną, jest przygotowany ręczniczek do tego - suchy, lub wilgotny nasączony woda z płynem do kąpieli. Jak trzeba, to się go używa.
- tylko przed kim? Jak jest sytuacja zagrożenia najściem, to albo bierzemy to ryzyko pod uwage, albo się nie seksimy. Ja tam nie mam problemów z ukrywaniem seksu przed bliskimi z rodziny. Wiem że oni bez zawołania do pokoju nie wejdą a nawet gdyby weszli i nakryli seks, to mnie to nie wzruszy. Gdy byłem w stałym związku, to nie raz uprawiałem seksik np; w blokowej łazience, gdy o krok w pokoju była siostra, czy matka. To samo przed dobrymi kumplami, czy przyjacielem - podniecenie to nie problem. W pracy przed znajomymi - ale obcymi, to tak - tu jest problem, ale mnie nie dotyczy.
- no cóż - czasem trzeba odgłosy tłumić, bo one wpływaja na otoczenie. Ja nie chciałbym ich słyszeć u innych - chyba że przy równoczesnym seksie to i owszem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shutterfly
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:20, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Już 3 odpowiedzi a nikt nie zauważył że wątek jest w dziale solo Pytam o solówki i akurat mniej mnie interesuje co mężczyźni robią, za to kobiety pewnie zechcą poczytać. I nie ściemniać mi tu że już tego nie robicie - z tego co zauważyłem normą u kobiet jest everyday a u mężczyzn i tak się zdarza bez względu na to czy mają partnerkę i chyba też warto to powiedzieć wprost - tu nie telewizja, my tu prawdę piszemy dla wzajmenego poszerzania horyzontów a nie zapychamy kanał standardami Tak więc zastanawia mnie właśnie jak to jest u kobiet. Z tego co zauważyłem do tej pory można śmiało powiedzieć, że są mistrzyniami kamuflażu - potrafią się onanizować zawsze i wszędzie a nikt nic o tym nie wie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez shutterfly dnia Wto 0:27, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 0:31, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Szuti! Podobasz mi się. Jesteś dociekliwy i sporo wiesz i to dobrze wiesz, albo głośno tylko mówisz, to co wiekszość wie a nie mówi.
No ja teraz się skapowałem że to dział solo.
Dokładnie, mimo że miałem kobiete, to przy dłuższych rozstaniach nie mogłem doczekać i solówki odchodziły, ale jak była obraza gdy jej o tym powiedziałem.
Niektóre myślą, że jak nas mają, to już nie wolno nam się dotknąć. Tylko ciekawe że nie robią tego, czego my oczekujemy.
Edit. O widzisz Padre - coś mi tu nie pasowało. Skucha Szutiego, ale można przymknąć oko. Drobnostka.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 0:48, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Padre Barre
Burdel Papcio Junior
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nieba Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:39, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zaraz-zaraz!
Jesteśmy w dziele "Solo", tak?
I piszemy tu o solówkach, tak?
I pytasz tu shutti o zdanie kobiet, tak?
... w temacie... ukrywania śladów spermy???
Hmmm...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shutterfly
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:47, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Padre: Kobiety też przecież wydzielają soczek jak są podniecone, niektóre nawet znaczne ilości. Że już nie wspomnę o tych, które sobie tryskają po bawieniu się pewnym gąbczastym miejscem w cipce No i jeszcze dochodzi twórcze zagadnienie co zrobić ze śladami jeśli kobieta zwali konika facetowi w mało przystosowanym do tego miejscu
Derick: No bo to kolejna mitologizacja że jedynym i najwyższym dobrem jest tylko i wyłącznie natychmiastowe zapłodenienie partnerki i spłodzenie nowego obywatela a im bardziej to co robimy od tego odbiega tym bardziej jest be
No ale może wyolbrzymiam i przesadzam trochę
Za to "obrażanie się" za taką sytuację można postrzegać na kilka różnych sposobów:
1. partnerka tak została wychowana i wmówiono jej że to dla niej obraźliwe
2. partnerka bawi się w pewien rodzaj dominacji - bawi ją myśl że to ona decyduje o tym czy i kiedy jej partner ma orgazm
Żeby było konstruktywnie podam dwa przykłady dla zrównoważenia tych ciężkawych stereotypów:
1. bawienie się pytongiem przy partnerce na jej wyraźne życzenie
2. wspominanie faktu takiej zabawy gdy wiemy, że ją to podnieca
2. bawienie się pytongiem w trakcie rozmowy telefonicznej z partnerką gdy nie ma szans na kontakt bezpośredni z powodu dużej odległości - przy jej całkowitej wiedzy, zgodzie i akceptacji oraz świadomości że tak silnie działa na partnera że on musi sobie ulżyć
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez shutterfly dnia Wto 0:58, 14 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
megi
Świntuch
Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 1:11, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zwalenie konika facetowi to już nie solówka!!! Chociaż może trochę...
Ale faktycznie, ukrycie swoich "soków" bywa już bardziej kłopotliwe... z reguły kończy się wizytą w toalecie, bo taka "chlapiąca" siedzieć nie będę
a kwesta podejście do faceta walącego sobie konia: mnie to kręci
1. jeśli robi to przy mnie
2. jeśli nie ma go kolo mnie ale informuje
3. trochę mnie wkurza jak napisze długo po fakcie, wtedy nie podnieca mnie to już tak silnie, ale jakiś pożytek z tego jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zośka
Burdel Mamma
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wszechświata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:25, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
a co tam i ja cos napisze o sobie
1. soczki po prostu wycieram w toalecie, bo juz "po" tez nie lubie jak mi cos chlupie
... tylko, ze ja to tak mam, ze po fajnym orgazmie cieknie mi z pipki jeszcze przynajmniej przez pol dnia
i tak musze chodzic ciagle wycierac...
2. jak jestem sama i jestem podniecona to potrafie zachowac kamienna twarz, w razie gdyby mnie ktos naszedl
jedynie soczkow nie jestem w stanie powstrzymac, ale przeciez w majtki mi nikt nie zaglada
3. lata praktyki... umiem i bezdzwiecznie dojsc... no prawie bezdzwiecznie.
odkad sie nauczylam bawic punktem G i orgazmy sa o wiele bardziej kasmiczne, jest troche trudniej
ale puszczam wtedy muzyke, badz odkrecam wode, gdy robie to w lazience
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kurunam
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:48, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A więc doprecyzowując: jeśli już zabawiam się solo to robię to w takich miejscach (z małymi wyjątkami), dzięki którym łatwo mogę się pozbyć lub nie muszę ukrywać śladów przeżytej przyjemności. Powtórzę, co już napisałam - jeśli zabawiam się sama, to oczywiste że i spermy nie ma A soczków łatwo się pozbyć w łazience - nie lubię wilgotnej bielizny. Rumieńce można ukryć pod makijażem. Nie muszę się też zwykle ograniczać jeśli chodzi o wydawane dźwięki. Jeśli jednak to się zdarza - to zagryzam dłoń
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|