|
www.perversik.fora.pl By erotyka rosła w siłę, a ludziom żyło się przyjemniej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lorelei
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lbn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:18, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Robię listę, bardzo starannie, każda pozycja jest przemyślana i w ogóle, a i tak kupuję całą masę innych mniej lub bardziej przydatnych rzeczy i nie koniecznie tych z napisem PROMOCJA, w końcu jestem kobietą
Być pokornym, nie "wychylać się" i mieć spokój, czy być w zgodzie ze sobą, nawet kiedy zbierasz razy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kurunam
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:36, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, to zupełnie nie w moim stylu być pokorną. Zwykle tak postępuję, by być w zgodzie z samą sobą.
Właśnie oberwałam burę od projektanta i od inwestora, bo nie chciałam pójść na ustępstwa i wypuścić gniota.Teraz będę musiała po raz kolejny sprawdzać projekt, a mogłam mieć święty spokój i już go więcej nie oglądać... A tak wyszłam na wredną jędzę
No właśnie, ocenianie innych to trudna rzecz. Dla mnie to zawsze stres, zwłaszcza kiedy praca jest kiepska, bo nie chcę nikogo skrzywdzić. Jak to jest, kiedy macie ocenić pracę innych? Czy przychodzi Wam to łatwo, czy kosztuje Was trochę wysiłku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wesoły1979
Master
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mieszkam tuż za rogiem;) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:44, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nieraz znalazłem się w takiej sytuacji a osobiście nie lubię oceniać i wolę być oceniany. Jednak pytanie padło, więc odpowiem. Zawsze przed rozpoczęciem oceniania czyjejś pracy brałem pod uwagę ile wysiłku i zaangażowania dana osoba włożyła w wykonanie poleconego jej zadania, bo przyznacie, że inne podejście jest do osoby, której zależy tylko na odbębnieniu roboy a inna u pracownika, który się stara a jednak mu nie wyszło. Nigdy nie przychodziło mi to łatwo a juz najtrudniej było, gdy musiałem kogoś tak porządnie opieprzyć, ale zdarzyło się że nie było wyjścia Kontynuując wątek pracy. W jakich relacjach żyjesz ze swoim bezpośrednim przełożonym? Jesteście ze sobą po imieniu czy zostaje zachowana chierarchia i sobie "panujecie"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lorelei
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lbn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:03, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy na Ty, pomimo, ze mój szef jest sporo ode mnie starszy, ma 74 lata,
ale jest niebywale sprawnym fizycznie i intelektualnie człowiekiem. Nawet nie bardzo mogłabym mówić do niego per Panie Xxx (imię), bo mój szef jest obcokrajowcem i połączenie polskiego słowa "panie" i jego imię, stanowią dość obraźliwy zwrot
No to dalej wątek pracy... czy pozwoliłbyś/łabyś sobie na sex z kimś z pracy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wesoły1979
Master
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mieszkam tuż za rogiem;) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:52, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Z kimś z pracy tak, ale czy w pracy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zośka
Burdel Mamma
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wszechświata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:35, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ja nie pracuje
ale jakbym pracowala i by bylo jakies ustronne biuro, gdzie bylibysmy sami, to moze... no i gdybym pracowala z kims, z kim sie spotykam, tak
wolisz miec prace, ktorej nie lubisz, lecz sporo w niej zarabiasz, czy prace, ktora uwielbiasz, ale zarobki sa srednie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wesoły1979
Master
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mieszkam tuż za rogiem;) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:55, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Vixxx ja mam pracę, której nie lubię a trzymam się tego, bo nieźle płacą Co oprócz zarobków ma dla Ciebie znaczenie przy staraniu się o dane stanowisko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kurunam
Świntuch
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:25, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Może nie powinnam odpowiadać na to pytanie, bo ja to z tych, do których praca sama przyszła...
Ale kiedy decydowałam się, czy pracować tu, gdzie pracuję, to nie zastanawiałam się nad kasą. W sumie to była najmniej ważna. Ważne było, czym będę się zajmować, jakie będę miała obowiązki i możliwości dalszego rozwoju zawodowego, no i jaki jest zespół, do którego dołączę.
Więc kontynuując... Jacy są ludzie, z którymi pracujecie? Czy ich lubicie czy nie, no i dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sygita
Świntuch
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z deszczu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:46, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ludzie, z którymi pracuję to mężczyźni.
Lubię ich za to, że są mężczyznami. Ciachonkami.
Ostatnia minuta życia. Co zrobisz? Jesteś sama/sam na pustej płycie lotniska i masz w ręku tylko dropsy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Padre Barre
Burdel Papcio Junior
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nieba Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 2:10, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo się skupiam i... siłą woli zamieniam dropsy w piwo. No i oczywiście je wypijam. A potem niech świat się kończy...
Jeszcze o pracy: czy moglibyście pracować na stanowisku tzw. sprzedawcy bezpośredniego? (No wiecie o co chodzi: łażenie po domach, dzwonienie domofonami i/lub pukanie do drzwi i oferowanie ludziom czegoś tam.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zośka
Burdel Mamma
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wszechświata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:30, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
nieeeeeeee! nienawidze czegos takiego... nawet hostessowaniem juz rzygam
strasznie nie lubie sie narzucac, a takie namawianie kogos na jakies badziewie po prostu... ech... no nie lubie tego
mi by pasowala praca bez ludzi, z nosem w kompie, a najlepiej w domu
czy twoje zachowanie sie zmienia gdy jestes zakochana/y? w sensie, ze nie zachowujesz sie tak jak zawsze tylko cwierkasz do ukochanej/ego "misiu, pysiu, kotku, skarbie", rzucasz dla niego/niej wszystko, po prostu sam miodek
czy wciaz jestes soba?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
elzityg
Mistress
Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stamtąd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:04, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem sobą - chociaż sobą zakochaną ( kwitnę), ale nie zmienia to mojego zachowania wobec innych.
Dostajesz ciekawą propozycję spędzenia wakacji, ale nie ma już na nich miejsca dla Twojej przyjaciółki/ Twojego przyjaciela - jedziesz czy nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Padre Barre
Burdel Papcio Junior
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nieba Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:07, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Trudne pytanie...
Ale raczej chyba prawie na pewno... nie jadę!
Czy wyobrażasz sobie (a może masz takie doświadczenie za sobą?) pojechanie na dłuższy - powiedzmy dwutygodniowy - urlop samemu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zośka
Burdel Mamma
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 1726
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Wszechświata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:20, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
no nie za bardzo
co ja bym sama robila?
milo jest dzielic z kims fajne chwile
jak bys zareagowal gdyby partner powiedzial ci, ze potrzebuje odpoczynku od zwiazku i zebys sie nie odzywal przez tydzien?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wesoły1979
Master
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mieszkam tuż za rogiem;) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 6:36, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Uszanowałbym jego wolę i widocznie ten czas jest mu potrzebny do przemyślenia pewnych spraw. To kontynuując. Co powiedziałbyś tej osobie po tym tygodniu? Jakimi słowami przywitałbyś ją?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|